Keeway City Blade 125 to stosunkowo nowy model na naszym rynku, choć od roku znany już w ofercie chińskiego producenta. Czy warto kupić Keeway Cityblade 125? Zobaczymy po pierwszych testach i ujawnieniu ceny za ten pojazd.
Co rzuca się w oczy? Przede wszystkim uderzające podobieństwo do Hondy PCX 125. Na tym jednak podobieństwa się kończą. O ile PCX to dynamiczny skuter napędzany nowoczesnym silnikiem, w City Blade 125 znajdziemy raczej zabytkową jednostkę… Chociaż w zasadzie można by zaliczyć to do wad, niewątpliwie ten typ silnika jest łatwy w naprawie i nie wymaga fachowych narzędzi.
Wady:
- Silnik chłodzony powietrzem i zasilany gaźnikiem. Chociaż dla konserwatystów może być to zaletą, w obecnych czasach takie rozwiązanie jest raczej przestarzałe i niezbyt ekonomiczne. Także trwałość silnika nie należy do szczególnie wysokich jak na obecne standardy – siateczkowy filtr oleju przepuszcza sporo brudu i wymaga częstego czyszczenia.
- Jak stary silnik, to i wysilenie niewielkie. Keeway osiąga tylko nieco ponad 9 KM, co przy jego wadze aż 122 kg nie wróży dobrze.
- Cena, biorąc pod uwagę inne modele Keewaya na naszym rynku może nie być zbyt atrakcyjna. Zobaczymy po jego wejściu do sprzedaży.
Zalety:
- Jest to spory skuter zapewniający wygodną pozycję za kierownicą i dobre oparcie dla nóg.
- Schowek wróży sporą ilość miejsca na bagaż.
- Jest po prostu ładny J
Czy warto kupić Keeway Cityblade 125? Zobaczymy po pierwszych testach i ujawnieniu ceny za ten pojazd.
“Zabytkowy silnik” – gaźnik, siateczkowy filtr, chłodzony powietrzem, nieco powyżej 9 KM. Bliźniak kymco agility city?
Tam przeglądy są chyba co 2 tys. km.
Cena będzie wzięta z sufitu i zupełnie od czapy, bo teraz najlepiej się ZARABIA na 125-tkach. Masz ciśnienie na zakup to… PŁAĆ. 🙂
–
I tak trudno było wkleić te kilka fotek celem lepszego zobrazowania tej WIELKIEJ niewiadomej…
…
http://www.scooter-infos.com/photos-actualite-10581-keeway-nouveau-city-blade-125.html
–
Szału wizualnie na mnie nie robi, rozruch wyłacznie elektryczny (pewnie można też jednak dołożyć to odpalanie z kopniaka w oparciu o graty od innych modeli), ale biorąc pod uwagę, że silnik to jakiś tam wariant 4T GY6 152 QMI (dość podatny na tuning pojemnościowy i moce rzędu realnych 12 KM) to w przypływie euforii wydałbym te… 4500 za sztukę nówkę.
–
Btw. Zamiast czwórki z przodu, będzie jednak siódemka. Conajmniej. 😛