Zakup używanego skutera lub motocykla 50/125: Na co uważać?

Naciąłem się. Nie ukrywam tego. Szkoda, że przekonałem się o tym oddając świeżo zakupiony, używany skuter na rutynowy przegląd do pobliskiego serwisu. Moja historia w skrócie wyglądała tak:

Od kilku miesięcy nosiłem się ze zmianą skutera na nieco większy, nieco silniejszy, lepiej wyglądający. Znalazłem dosyć interesującą okazję via Allegro. Zadbany, wyglądający niemal jak nowy Generic Cracker Explorer 50. Przebieg 9500 km.  Jego wygląd w tej konfiguracji był naprawdę więcej, niż przeciętny. W sumie dla mnie design to sprawa drugorzędna, ale nie można też się wstydzić, że to coś, czym podjechałem to moje. Prawda?
Doszło w końcu do transakcji, odbyłem jazdę próbną podczas której okazało się, że okładziny tylnego hamulca wydają okropne piski. Powiedziałem sobie, że to nic. Nowe kosztują 100 PLN. Wymienię, jak oddam na przegląd.

Wskaźnik paliwa z Genericach i CPI są bardzo nieprecyzyjne
Wskaźnik paliwa w Generic'ach i CPI są bardzo nieprecyzyjne

Po około tygodniu eksploatacji wyszedł na jaw pierwszy defekt: wskaźnik paliwa jest niesamowicie nieprecyzyjny. Odnosi się wrażenie jakby istniały tylko tryby Full i Null. Brak wartości pośrednich. Jeździsz przez dwa dni, wskazówka pokazuje, że masz pełen bak, potem momentalnie spada do zera. W sumie przy takim spalaniu (około 4 L/100 km – ja ważę 100 kg).  To nie jest miłe. W porównaniu z innymi usterkami, które nastąpiły później to drobnostka. Po kolejnym tygodniu znacznie spadły osiągi. Maksymalna prędkość to już nie 55, a 40 km/h. Powiedziałem sobie, że to pewnie zużyte rolki, albo pasek. Takich rzeczy nie umiem i boję się sam wymieniać. Postanowiłem Generica oddać na przegląd, przekazując jednocześnie mechanikowi swoje sugestie. Naprawa miała trwać maksymalnie 1-2 dni. Trwała 2 (słownie: dwa) TYGODNIE! Nikt z tej firmy (Vespio – Warszawa) sam z siebie nie zadzwonił i nie przeprosił. To ja musiałem codziennie kręcić do nich i dopytywać się z czym znowu mają problem. “A bo to wie Pan, kurier nie dostarczył nam jakieś części, inna była uszkodzona no i nie wiedzieliśmy, czy skuter ma blokady czy nie…”. To dziwne, bo oni zakładali, że jak nic im nie powiedziałem, to znaczy, że pojazd jest odblokowany, a ja osobiście nie byłem zainteresowany łamaniem przepisów. Ucierpiałem na tym, bo byłem fair względem przepisów drogowych. Tydzień stracili na to, aby zamówić nowy moduł CDI, który i tak nie był odpowiedni. Po sławnych 15 dniach odebrałem pojazd, zapłaciłem fakturę na kwotę 780 PLN (!) i pojechałem. Rezultaty były dobre, jednak za długo to trwało.
Jednak rola serwisu jest drugoplanowa. Wróćmy do poprzedniego właściciela Generica. Po przeglądzie otrzymałem karton zużytych części. Praktycznie cały układ przeniesienia napędu:

sprzęgło – jego stan techniczny był w opłakanym stanie. Jakby przejechało z 20 000 km.
pasek – cud, że się nie zerwał w drodze do pracy.
rolki – rolki? raczej roleczki. Ich waga była o 45% mniejsza, niż ta zalecana przez producenta
Do tego jeszcze doszedł regulator napięcia, okładziny, wał korbowy, tyna ośka (skrzywiona i na siłę zakręcona).
Przypomnę jeszcze, że jego stan w momencie kupna wskazywał na szanowany pojazd. O dobrym stanie technicznym zapewniał  mnie też właściciel. Okazało się jednak, że jest zupełnie inaczej. Do dziś dnia żałuję, że uwierzyłem na słowo sprzedawcy. Mogłem jednak pożyczyć pojazd na parę godzin i pojechać do najbliższego warsztatu, żeby mechanicy w całości ocenili stan techniczny pojazdu. Szkoda…

Summa summarum: po przejechaniu 15 000 postanowiłem go sprzedać i kupić coś zupełnie nowego. Tylko w taki sposób mam pewność jak skuter jest traktowany. Ja szanuję pojazd, mimo skrajnej pragmatyczności używania. Szanuję, bo wiem, że pojazd w zamian mi się odpłaci długą i bezawaryjną jazdą. Sprzedając go będę też miał czyste sumienie i będę wiedział, że nikt za chwilę nie będzie musiał na niego czekać 2 tygodnie i zapłacić niemal drugie tyle za jego remont.

Więcej o: Skutery Używane.

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

7 opinii

  1. To jak ja kiedyś parcha Skodę kupiłem za 2250, a wwaliłem w nią pięć czy sześć tysięcy… A sprzedałem za 450 zł, a tylko dlatego, że tkwiło w niej radio JVC. Młody byłem i głupi, oj!

  2. Dziękuje za bardzo pouczający artykuł. Jest dla mnie bardzo pouczający, gdyż sam myślę o skuterze.

  3. ja mam z 2 reki gosciu kupil zrobil 10.000 i stwierdził ze sprzedaje dosłownie identyyczny jak ten generalic tylko moj to cpi xD

  4. Niestety nie ma reguły!Kilka sprzedałem i dalej jeżdżą,kilka nowych kupiłem i najpierw było sporo roboty a potem dopiero jazda.Można liczyć tylko że im lepsza marka(np.nowa,,japonia”)tym mniej problemów a ,,chińczyka” kupować w sklepie z serwisem ,sprzedawca będzie się bardziej starał…bo jest gwarancja(choć różnie bywa). Używane też lepiej kupić w sklepie/serwisie,też jest gwarancja ,,rozruchowa”. Powodzenia.Pawel.

  5. No i jak pisze autor artykułu ,,najpierw sprawdzić w warsztacie”, jeżeli sprzedający nie zezwala to coś jest nie tak!Pewnie dobrze wie CO!

  6. Wie, albo i nie wie. Może jest kolejnym lajkonikiem. Każdego człowieka trzeba zrozumieć, na tyle, na ile on sam na to pozwala.
    $$$
    Paweł, może jednak nie szalej tak i poleć tutaj jakiś dobry warsztat dla tych wszystkich słoików mocno już zawekowanych, chociaż wiem, że pewnie będzie z tym trudno. I z tym serwisem i z tymi wszystkimi słoikami, bo to już jest znak tych naszych czasów.
    $$$
    Słoiku, szybkę swojego kasku przecieraj zawsze irchą, wtenczas nawet krople deszczu będą z tego zadowolone.

  7. Jakos mnie to nie dziwi…co nie znaczy ze to pochwalam. Moj sprzet stal w serwisie 3 tygodnie, znajomego 2 tygodnie – czesciowo dlatego ze serwis ma klienta w d… czesciowo dlatego ze jest szczyt sezonu i jest zawalenie sprzetem. Co do stanu sprzetu … tez mnie to nie dziwi. 90% sprzedajacych (przy handlarzach 99.9%) oszukuje kupujacego. Gdybym mial opisywac wszystkie znane mi naocznie swiadectwa walkow na samych tylko skuterach, zabrakloby tu miejsca 🙂 Jezeli kupujesz skuter z zagranicy – na 95% byl walony i klepany – z lepszym lub gorszym skutkiem. Czesci do zlozenia sa z lapanki z roznych egzemplarzy i nie rzadko roznych modeli, bo ktory kupujacy wie ze model skutera X wystepowal tylko na takich kolach, albo ze przelacznik od swiatel powinien byc okragly a nie kwadratowy? A potem wychodza takie wlasnie akcje jak przy samochodach….niemiec plakal jak sprzedawal, 15 letni samochod 110tys przebiegu….a 10letni skuter 11tys 😀 😀 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button