Komentarz: Zdawanie prawa jazdy od 2012 roku (AM, A, A2)

Od 2012 roku wchodzą w życie nowe regulacje. Za ich sprawą nie tylko konieczne będzie posiadanie prawa jazdy AM poruszając się na motorowerem, ale również sposoby szkolenia i egzaminowania nowych kierowców zostaną zrewolucjonizowane, o czym dziś Skuterowo.com już informowało.

Prawo Jazdy AD 2012 dużo trudniejsze. Egzamin teoretyczny dotąd był bułką z masłem. Nie zdawali tylko ci, którzy naprawdę nie przygotowywali się do testu. Cała pula pytań była i jeszcze jest dostępna publicznie. Przejrzenie wszystkich zajmowało maksymalnie 2 godziny. Poświęcenie kilku godzin nauki niemal gwarantowało sukces przy pierwszym podejściu. Teraz się to zmieni. Na zadania będzie trzeba odpowiadać ad hoc. Na monitorze zostanie nam ukazana konkretna sytuacja drogowa. Czas na odpowiedź to 10 sekund, bez możliwości powrotu.
To dobra zmiana wreszcie znikną testy które bardziej sprawdzały czytanie ze zrozumieniem, niż wiedzę o ruchu drogowym. Teraz, aby zakończyć teorię sukcesem naprawdę będzie trzeba znać przepisy i potrafić odnaleźć się w każdej sytuacji.

Świeżacy na celowniku. Większym problemem jest dwuletni okres próbny dla “zielonych listków”. Po otrzymaniu prawa jazdy każdy nowy kierowca nie będzie mógł rozwijać swoim motocyklem czy samochodem więcej niż 100 km/h na autrostradach i ekspresówkach, 80 w terenie niezabudowanym i 50 po mieście przez całą dobę.  Zastanawiające w jaki sposób będzie to kontrolowane? Policjant stojący w krzakach z suszarką nie wie przecież czy zbliżający się pojazd jest prowadzony przez drogowego wyjadacza, czy świeżaka. Tak samo stacjonarne fotoradary. Nie wiedzą czy motor, albo samochód na autostradzie lecący 140 km/h jedzie zgodnie z przepisami czy jednak powinien poruszać się maksymalnie setką. Jedynym sposobem będzie weryfikowanie obecności zielonego listka. Śmieszniej jest w przypadku jednośladów. One z naklejania zielonego klona są zwolnione. Jesteśmy świadkami kolejnej prawnej lipy.

Prawo jazdy będzie można stracić zarówno za zaśmiecanie jak i spowodowanie wypadku. Sprawiedliwe.
Prawo jazdy będzie można stracić zarówno za zaśmiecanie jak i spowodowanie wypadku. Sprawiedliwe.

Dwuletni okres próbny – trzy mandaty i wylot. Dwa popełnione wykroczenia to skierowanie na szkolenie i badania oraz przedłużenie okresu okresu próbnego. Trzecie skutkuje odebraniem uprawnień i skierowaniem na nowy kurs zakończony egzaminem państwowym. Niestety ustawodawca nie precyzuje o jakiego rodzaju wykroczenie(a) chodzi. Na dobrą sprawę możemy zostać trzykrotnie ukarani za zanieczyszczanie drogi papierkiem z gumy do żucia albo niezatrzymanie się przed zieloną strzałką. Słowem – nowe przepisy traktują na równi jazdę 180 km/h w terenie zabudowanym, spowodowanie kolizji z brakiem gaśnicy w samochodzie.

Co 15 lat nowe prawko. Jednak nie chodzi tu o ponowne nabywanie uprawnień, a jedynie aktualizację zdjęcia i danych osobowych. Nie wspomniano o badaniach lekarskich, mimo zapewnień polityków, że ludzie w podeszłym wieku będą musieli być weryfikowaniem pod kątem zdolności psychofizycznych. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że kierowcy w sile wieku potrafią być tak samo niebezpieczni jak świeżo upieczeni uczestnicy ruchu drogowego.

Nowe egzaminy praktyczne. Urzędnicy nie do końca doprecyzowali kwestie egzaminów praktycznych – wciąż nie ma odpowiednich rozporządzeń. Nauczeni doświadczeniem wiemy, że zostaną one przygotowane na ostatnią chwilę. To też ostatni gwizdek dla wszystkich, którzy chcą zdawać na starych zasadach bez względu na kategorię. Dla tych, którzy myślą o przesiadce ze skutera na maxi skuter, albo motocykl od kilku tygodni powstaje specjalny poradnik Skuterowo.com podpowiadający krok po kroku jak bezboleśnie i szybko zdobyć kategorię A. Dla tych, którzy jeszcze się nie zdecydowali na kurs mamy złą wiadomość: W tym sezonie już nie zdążycie. Egzaminy bowiem nie odbywają się przez cały rok.

Dla urzędników ważniejsze jest raportowanie od uczenia wyobraźni na drodze.
Dla urzędników ważniejsze jest raportowanie od uczenia wyobraźni na drodze.

Teoria tylko w teorii. Od lutego 2012 będzie możliwość e-learningu w zakresie przepisów ruchu drogowego. Nie będziemy musieli stawiać się na wykłady osobiście. Całość będzie zakończona wewnętrznym egzaminem teoretycznym. Stawia to pod dużym znakiem zapytania jakość szkolenia. Co ciekawe zdalnie szkolić będą mogły tylko hiperośrodki przeprowadzające kursy na wszystkie kategorie. To spory cios dla małych szkół. Znając życie zainteresowanie e-learningiem okaże się ogromne, co sprawi, że duże ośrodki staną się jeszcze większe, a te mniej rozwinięte po prostu upadną. Idąc dalej możliwe, że mniejsza konkurencja na rynku wywinduje ceny kursów ze stratą dla kandydatów. Inną nowością dla szkolących nowych kierowców jest konieczność ścisłego i bieżącego raportowania o przebiegu kursu. W skrócie – każdy OSK będzie musiał raportować do urzędu: Jan Kowalski jutro odbędzie godzinę zajęć teoretycznych, pojutrze wyjedzie na miasto, za tydzień znajdzie się na placu, a w niedzielę po kościele odbędzie egzamin wewnętrzny. To zmusi szkoły do zatrudnienia dodatkowych rąk ogarniających sprawy papierkowe. Koszty tego finalnie zostaną przerzucone na kursantów.

Łamanie przepisów nie zabija. Zabija głupota i brak wyograźni.
Łamanie przepisów nie zabija. Zabija głupota i brak wyobraźni.

Zamiast skupiać się na edukacji i polepszaniu świadomości tworzymy martwe i uciążliwe nowelizacje. Nie lepiej byłoby wprowadzić przymusowe szkolenia z jazdy po śliskiej nawierzchni? Albo obowiązkowe wizyty w symulatorze dachowania i przeciążeń? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby opracowanie takiego programu szkoleń, który rzeczywiście sprawdza predyspozycje psychofizyczne? Jazda samochodem to nie tylko umiejętność zatrzymywania się na zielonej strzałce czy prawidłowego zachowania wobec pieszych. To przede wszystkim wyobraźnia i mentalna rozwaga. Tej nie wymuszą przepisy.

Więcej o Prawie Jazdy na Forum Skuterowo.com.

Ciąg dalszy pod materiałem wideo
Fot.: Skuterowo.com/OnAir! Sender

Leszek Śledziński

Emerytowany dziennikarz motoryzacyjny portalu Jednoślad.pl

Inne publikacje na ten temat:

7 opinii

  1. Naczytałem się już wielu sprzecznych informacji, między innymi na skuterowo.com i forum tej strony, dlatego proszę o odpowiedź osobę, która na prawdę na się na rzeczy. A więc tak:

    Dnia 15.09.2012r. kończe 18 lat. Moje pytanie brzmi: Czy “łapię” się jeszcze, aby jeździć “na dowód”, czy będe musiał posiadać prawo jazdy (AM, A lub B). ??

    W jednym z artykułów mowa była o 2013r., tutaj natomiast jest napisane, że w 2012…

  2. Osobiście uważam, że robienie z egzaminu teoretycznego gry zręcznościowej to spora przesada. Z czego kursanci będą mieli uczyć się teorii – z kodeksu, po przeczytaniu którego niejednokrotnie zastanawiamy się “Co autor miał na myśli?”?. Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie ilości wymaganych godzin jazdy, np. z 30 do 40 dla kat.B? Sama teoria nic nie da, jeśli kursant kiepsko będzie umiał ją przyporządkować do sytuacji na drodze i zastosować. Zastanawiające jest także to dlaczego OSK będą musiały raportować działania kursantów. Do tej pory sprawa była jasna, byłeś umówiony na dwie godziny jazdy, osoba przed Tobą nie mogła przyjść i miałeś okazję zaliczyć trzy godzinki za jednym razem. Jak będzie teraz? Czy ośrodki będą miały w takim przypadku obowiązkowe “okienko”, za które zapłacą wszyscy kursanci po równo? Cytując pewną starą, dobrą, polską komedię “Ciemność widzę, widzę ciemność…”…

  3. Jeżeli do połowy stycznia 2013r. nie uzyskasz żadnych uprawnień do jazdy motorowerem (w tym pełnoletności) to po tym terminie prawo jazdy kat. B uprawnia Cię również do jazdy motorowerem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button