Kymco Agility 50 nowy czy Kymco Agility City 50 używany

Takie szybkie pytanie.

Obydwa skutery mają byc zablokowane, bo ma być OC :)

Nowy 3900 Agility 50 4T
czy używany City za 4600 ale trzeba go jeszcze zablokowac za około 250zł.

Który byście polecili???

Mam 187 wzrostu i waga 100kg

Podstawowa Agilitka ma wąskie owiewki co źle wpływa na komfort jazdy np. w deszczu. City jest większe, wygodniejsze i ładniejsze moim zdaniem. Przy Twojej metryce bym się nawet nie zastanawiał i brał City, jeżeli jest w dobrym stanie oczywiście.

Agility City to taka kobyła - jest wyraźnie większy niż wersja podstawowa. To w zasadzie jedyna praktyczna różnica między nimi. Mnie osobiście City widzi się bardziej, ale to raczej subiektywna opinia - po prostu mam sentyment do skuterów na dużych kołach. Jednak dla Ciebie prawdopodobnie lepszy byłby skuter nowy, z gwarancją, kosztem tych dodatkowych paru centymetrów. Pod warunkiem oczywiście, że nie odpadłby przy przymiarce.

Bo właśnie jestem miedzy młotem a kowadlem. Nie mam czasu na serwisy itp. Pracuje od 9 do 18. Więc zawsze poza czasem serwisowym. Muszę kupić raz a porządnie. Już planowalem ze jak kupię nowy. To robię wycieczkę 30 km i wymiana oleju tego samego dnia. Bo następny to po 300. Skuter ma jeździć i tylkomo paliwo prosić ;)

amroz napisał:

Bo właśnie jestem miedzy młotem a kowadlem. Nie mam czasu na serwisy itp. Pracuje od 9 do 18. Więc zawsze poza czasem serwisowym. Muszę kupić raz a porządnie. Już planowalem ze jak kupię nowy. To robię wycieczkę 30 km i wymiana oleju tego samego dnia. Bo następny to po 300. Skuter ma jeździć i tylkomo paliwo prosić ;)

W takim razie tylko nowe Agility ;)