I tu się zaczyna problem

Idę o zakład że ta Gilera była odblokowana. Chłopak w ciężkim stanie trafił do szpitala. Jeżeli przeżyje to jego leczenie i rehabilitacja pójdzie z OC sprawcy czyli kierowcy Mitsubishi. Koszt leczenia może wynieść kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy, nowy skuter, odszkodowanie z tytułu niezdolności do pracy itd. Ubezpieczyciel sprawcy będzie za wszelką cenę próbował wykpić się z pokrycia kosztów i na stówę zleci badanie pozostałości rzeczoznawcy bo doskonale zdają sobie sprawę z praktyk dotyczących skuterów. Nie oszukujmy się, likwidatorzy często zaglądają na fora dyskusyjne.
Jeżeli potwierdzi się że skuter jest tak naprawdę motocyklem to bieda kierowcy jednośladu. Dodatkowo sytuacja by się skomplikowała gdyby ciężko ranny został pasażer bo za jego kalectwo płaci kierowca z własnej kieszeni.
To tak ku przestrodze.

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,zderzenie-skutera-z-mitsubishi-2-osoby-ranne,317242.html

No jak wyjdzie, że skuter został odblokowany to kierowca może mieć duże problemy. Brak uprawnień+ spowodowanie wypadku. :(