Hamulce w skuterze.

Siema , powiedzcie mi czy oplaca sie wymieniac w skuterze hamulce z bebnow na tarcze , czy da wgl rade to zrobic , ile to by kosztowalo. ( z przodu mysle ze da rade , gorzej z tylnim kolem )

I jeszcsze 1 pytanie jak podciagnac bebnowe hamulce , bo slabo juz chodza .. :<

Teoretycznie się da, ale praktycznie jest wgl. nieopłacalne. Musiałbyś kupić nową felgę, tarczę, zaciski, zbiorniczek itp. Podciągasz taką nakrętką przy bębnie. Jest sprężynka i nakrętka. Nią regulujesz - zaciskasz albo puszczasz. Jeżeli motorower ma swoje latka, to może się okazać, że przydałaby się wymiana szczęk.

Czemu nie opłacalne? Jak weźmie części jakieś używane lub ze złomu, to nie przekroczy kwoty 100 zł.

mhm , a mozna cos zrobic zeby bebny sie nie luzowaly , znaczy zeby po jakims okresie nie trzeba by bylo ich znowu naciagac

fakt tarcze sa lepsze - wgl regulacja to bajka , przy częstym hamowaniu raz na 5000 km dolejesz płyn , lub wymienisz klocki i śmigasz dalej, a w bębnie trzeba często regulować , tylnym bym się nie przejmował , bo trzeba wymienić wałek zdawczy w przekładni, do tego dodatkowe mocowanie koła kupić , zmienić bak ,kupić 2 amortyzator , wyciąć dziurę w plastiku i oczywiście kupić tarczę , a efekt byłby nie za specjalny