Demontaż tylniego koła NEW DINK

Witam,
Posiadam od niedawna Kymco New Dink 50. Przedwczoraj "coś" się stało z tylnim kołem. Nie mam pewności czy po prostu powietrze zostało przez jakiegoś dowcipnisia spuszczone czy prozaicznie i po prostu złapałem gumę. Fakt jest taki, że skuter stoi na feldze. Jak wiecie jest to duża i ciężka maszyna co w dużej mierze uniemożliwia dopchanie go do stacji oddalonej o dwa kilometry. Najlepiej było by wykręcić tylnie koło. Czy ktoś wie może jak to wykonać lub mógłby udostępnić jakiś manual?

Pozdrawiam,

Kup sobie coś takiego.
Koło zapasowe w sprayu.
Nakładasz na wentyl, psikasz, koło się pompuje jednocześnie zaklejając dziurę i jedziesz do wulkanizacji.

Dziękuję za sugestię, na pewno jest (będzie) pomocna. Jednak w skuterze podczas pchania go do domu ok 2km po złapaniu gumy opona na tyle odeszła od felgi, że domowymi sposobami nie da się jej napompować. Okazało się, że niewiele serwisów w Warszawie chce się podjąć ewentualnej naprawy tylniego koła i generalnie wykazują dość duży brak pewności w przekazywanych informacjach.
Czy ktoś posiada informację, czy ewnetualne udanie do do sprężarki na stacji benzynowej lub w wulkanizacji i wykorzystanie jej siły pompowania da radę napompować luźną oponę na tylę aby wpasowała się w felgę? Po takim zabiegu, mógłbym użyć ewentualnie tego koła zapasowego w sprayu (jeżeli jest dziura) aby chociaż móc się przemieścić gdzieś gdzie będą próbowali coś z tym zrobić?
Swoją drogą, przy jakieś dużej i dłuższej wyprawie ewnetualny "flak" na tylnim kole może być "usterką" uniemożliwiającą naprawę w ogóle skoro w Warszawie są takie problemy.

Pozdrawiam,

Aby ściągnąć tylne koło musisz ściągnąć wydech i odkręcić nakrętkę koła po czym je zdjąć.