BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Wyświetla 2,431 wpisów z $
  • Autor
    Wpisy
  • #195394
    Anonim
    Nieaktywny

    To to… DZIEŃ POERWSZY 🙂
    Go!

    #195395
    eadem
    Uczestnik

    Czekamy na wieści.

    #195396
    Wombat
    Moderator

    żyjesz?

    #195397
    Anonim
    Nieaktywny

    Uff… Dotarłem do pracy.

    #195398
    Rysio_Misio
    Uczestnik

    arasz74 napisał:To to… DZIEŃ POERWSZY 🙂
    Go!

    *
    I mówisz, że niniejszym sam już wszystko wysiorbałeś na ten poczet?
    >
    No, troszku to jest nieładnie. Pewnie masz bliższych kolegantów, ale stałym zalegantom tutaj, też się już należy jakaś tam… szklaneczka, kufelek, a nawet… dwie krowy (po jednej na każdy kolejny hektar). ;P
    *
    Edit:
    Luzik, testuję łącza. Stałych bywalców danego forum. 😉

    #195399
    Wombat
    Moderator

    arasz74 napisał:

    Uff… Dotarłem do pracy.

    Jadąc – poruszałeś pedałami?
    Yak było? 🙂

    #195400
    Wombat
    Moderator

    Rysio_Misio napisał:

    arasz74 napisał:To to… DZIEŃ POERWSZY 🙂
    Go!

    *
    I mówisz, że niniejszym sam już wszystko wysiorbałeś na ten poczet?
    >
    No, troszku to jest nieładnie. Pewnie masz bliższych kolegantów, ale stałym zalegantom tutaj, też się już należy jakaś tam… szklaneczka, kufelek, a nawet… dwie krowy (po jednej na każdy kolejny hektar). ;P

    Arasz już raz becelen. Starczy tego (zwłaszcza że sie wypruł 🙂 na zakup). Teraz Sym sie przegląda pozakupowo. Jak sie okaże że może coś z niego bedzie to ja zapraszam, termin dogadamy. Kredyt trzeba wykorzystać 😀

    #195401
    eadem
    Uczestnik

    No dawajta jeździm cuś w końcu 😀

    #195406
    Wombat
    Moderator

    ciem panie, ciem? kapciem?

    #195408
    eadem
    Uczestnik

    Mahalasem :p

    #195409
    Druid
    Uczestnik

    A Araszu milczy… :(((

    #195411
    Rysio_Misio
    Uczestnik

    Cucą, pewnie go cucą. :-)))

    #195412
    Druid
    Uczestnik

    No, najpierw to z tej folii bąbelkowej go musieli odwinąć… ;)))

    #195413
    Anonim
    Nieaktywny

    Nie, nie,m żyję, nawet oddycham. Miałem najazd klientów na głowie po porannej nieobecności i nie mogłem się dorwać do kompa. No więc tak… jest strasznie… ale też fajnie. Co niestety nie oznacza, że jest strasznie fajnie 🙂
    Jak widzieliście po wpisach, pojechałem w zpupełnie innej sprawie, a wyszło… jak zwykle, czyli mam i latam. No może nie latam, tylko się snuję, ale jednak do przodu 🙂
    Pojechałem, mieli kwity, zabrałem, w metro, zarejestrowałem w 15 minut, do domu po fatałaszki, i powrót na Targową. Dokupiłem blokadę na tarczę z wyjcem (czyli jednak mechaniczna, bo wystarcza do AC w Allianz (850/rok). Dokupiłem też pajączka, żeby plecaka na plecach nie wozić. Wsiadłem łodpaliłek i sru pod stadion pozmieniać biegi na pustym asfalcie. Zrobiłem kółko, wychodziło różnie, ale jakoś szło, więc poleciałem na stację na Saskiej. Tu nastąpiła zmiana planów co do trasy i poleciałem do firmy: Saska, Zwycięzców, Wał Miedzeszyński, most Siekierkowski, Witosa, Sikorskiego, Al. Wilanowska, Rzymowskiego, Cybernetyki, Postępu i jestem na podziemnym. Ufff… Mokry cały i lekka galaretka.
    Teraz tak, jedzie jak skuter, jest OK, przyśpiesza słabiej, no bo ostrożnie, biegi w górę bez problemu, biegi w dół na spokojnie też OK, gorzej, przy dynamicznym dojechaniu do świateł (ledwo się wyrabiam z redukcjami). Często nie mogę doszukać się luzu, kontrolka w pełnym świetle niewidoczna (często zgaduję). Liczę, kuźwa, który to bieg i niewiele z tego wynika, nawet raz zredukowałem do jedynki niechcący, zawył, ale się nie poślizgnął, bo sucho…. Tyle pierwszych wrażeń, emocje spore, strachu pełne porty. Słabo mi też idzie z tylnym hamulcem, ale to raczej przyzwyczajenie do tego, że jest w łapkach. Dla takich melepet jak ja, wyświetlacz biegów to zbawienie, powinienem sobie dokupić i założyć, ale zanim to zrobię, to może już się ogarnę.
    Chętnie dziś polatam, tylko gdzie i kiedy?
    *
    Misiu, ja Was na piwo zawsze, wszędzie i chętnie. A oblewać co mamy, bo same nowinki : Krupek, Eadem, Wombat i ja. Z tego wynika, że fundatorem jest… Druid 🙂 Żarcik, musi mu wystarczyć na Aquillę :-)))

    #195414
    Anonim
    Nieaktywny

    Ale! Zapomniałem o najważniejszym: wygląda i pierdzi zawodowo :-)))

    #195416
    Druid
    Uczestnik

    Araszu… między wierszami odczytuję jakiś niedosyt…? Czy w czymś Wooy Cię rozczarował? Czy tylko mi się zdaje?… ;)))

    #195417
    Anonim
    Nieaktywny

    Nie, to ja się sobą rozczarowuję. On jest piękny, czarny i silny, a ja niestety nadal melepeta. A myślałem, że jak zmienię z e skutera białego, na czarne moto, to będę macho… a może to ten biały kas jeszcze… 🙂
    Nie, luzik. Całe szczęście, że nie posłuchałem Paciego, bo gdybym poszedł do jakiejś szkoły, żeby spróbować na moto przed zakupem, to bym pewnie spanmikował i wymiękł. A tak – za późno, trallala. Jak mówi Misio: TERAZ JUŻ MUSZĘ.
    I faktycznie, muszę. Rzuciłem się na głębokoą wodę i próbuję się przesadnie jej nie ochlać. Strach wielki, stres spory, przyjemności jeszcze nie odczuwam zbyt wiele, no bo paraliż i strach, plus niemoc własna w ogarnięciu wszystkich kończyn.
    *
    Eadem, latamy…?
    Druidzie, a gdzie Ty jesteś teraz? Pod lasem, czy nad jeziorem?

    #195418
    Wombat
    Moderator

    Nie ogarnia go do końca i lekko ma stracha. Do tego to biegówka więc się trzeba bardziej napracować a jeszcze nie jest to odruchowe.
    Myślę że to się z czasem zmieni.

    #195421
    paci
    Moderator

    Minie mu wszystko po 200km a na razie sraczka i pieluchy:D

    #195422
    Wombat
    Moderator

    Mam to ze skurczysymem. Jest tak ciężki i jednocześnie ten środek ciężkości jest tak nisko że ciężko mi nim skręcać – niemal sam wraca do pionu. To zapewne zaleta przy powolnych manewrach miedzy samochodami.
    Jest inaczej a 26km + opony których nie znam to za mało żeby się składać jak victorinox po winklach. Junakiem też nie trafiałem na poczatku tam gdzie chciałem

    #195423
    Druid
    Uczestnik

    Ech… ja to sobie teraz codziennie robię wyprawy przez leśne knieje… nad jeziorem… Pod lasem będę przez kilka dni na początku przyszłego tygodnia…
    Do tego czasu, to już będziesz śmigał wybornie… :)))

    #195425
    eadem
    Uczestnik

    Ja mogę dziś polatać. Ponoć ma nie padać. Zajadę do domu i koło 18-19 dam znać.

    #195427
    Anonim
    Nieaktywny

    Tia…. To znaczy, też mi się tak wydaje 🙂 Taki mam plan.
    To co reszta zgredziarni? Zlot gwiaździsty gdzieś? Choć na colę małą?
    Bo bym się tymi moimi obsranymi pieluchami chętnie podzielił z większym gronem, zanim dostanę w domu wieczorem łomot od żony… 🙂

    #195429
    Wombat
    Moderator

    Ja moge junaczkiem. A co…

    #195430
    Druid
    Uczestnik

    Araszu… a jak wygląda kalendarz przeglądów?

    #195431
    Wombat
    Moderator

    albo moge samochodem… choć chłopcy nie dokręcili po wymianie oleju osłony pod silnikiem z jednej strony. Ciekawy czy ją można urwać 🙂

    Może jak ostatnio – górczewska a potem się zobaczy

    #195432
    Anonim
    Nieaktywny

    No, to tylko gdzie chcecie? Marszałkowska, czy gdzieś bliżej Wombata, żebyśmy się z Eademem mogli kawałek chociaż przejechać? Ja tylko nie mogę za szybko, przez 800km pół gazu (czyli do jakichś 75km/h z tego co widziałem na obrotomierzu (6000), a kolejne 800km 3/4gazu. Docieranie niby 1000km, ale oni zalecają w instrukcji dłużej i inaczej, po tysiącu tylko wymiana oleju.
    Harmonogram?
    1000 – olejek po dotarciu (częściowym),
    5000 (czyli po 4000km) kolejna wymiana
    potem już normalnie co 5000. Gwarancja – 5 lat…

    #195433
    eadem
    Uczestnik

    Proponuję jakiś lajtowy przejazd żeby araszolota nie nadwyrężać na docieraniu. Sam zresztą mam nowe płyny i pompę więc nie cisnę 😉

    #195435
    eadem
    Uczestnik

    Pierwszy raz olej wymień po 300km. Na pewno nie później.

    #195437
    Wombat
    Moderator

    ja ciągne samochód jakby co wiec miejcie na względzie że utknę

Wyświetla 2,431 wpisów z $
  • Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Back to top button