Aprilia Mojito - naprawa gwarancyjna

andudi73 Witam na skuterow! Moi mili w ubiegłym roku zakupiłem za 10tys zł nowy skuter aprilia mojito 50. Już po wyjechaniu z salonu okazało się że skuter ma praktycznie odkręcone przednie koło. Na szczęście się nie zabiłem i bezpiecznie wróciłem do dealera. Usłys… Czytaj więcejWitam na skuterow! Moi mili w ubiegłym roku zakupiłem za 10tys zł nowy skuter aprilia mojito 50. Już po wyjechaniu z salonu okazało się że skuter ma praktycznie odkręcone przednie koło. Na szczęście się nie zabiłem i bezpiecznie wróciłem do dealera. Usłyszałem jedynie przepraszam. Teraz po przejechaniu 2500 km skuter się zatarł a gwarant usiłuje mi wmówić, że używałem niewłaściwego oleju i mam naprawić skuter na własny koszt.Proszę o informację czy ktoś z Was miał taką sytuację (chodzi o zatarcie nie o koło :-)) ) Czy takie działanie jest u tego improtera nagminne? Zamierzam złożyć sprawę do sądu więc jeśli ktoś miał podobną sytuację to możemy połączyć siły.
Andrzej

Paskudna sprawa, zanim zaczniesz z nimi wojować, zadzwoń do rzeczoznawcy (adresy znajdziesz na stronie www.uokik.gov.pl) i zapytaj jak to rozegrać, czy przeprowadzą ekspertyzę i ile to będzie kosztowało.
Zasadniczo gwarancję możesz sobie odpuścić, ale skorzystaj z Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. To Ty decydujesz czy korzystać z gwarancji czy ustawy. Wg ustawy jeżeli wada wystąpiła do pół roku to sprzedający ma udowodnić że uszkodzenie wystąpiło z Twojej winy. Jeżeli minie pół roku to Ty musisz udowodnić że nie jest to z Twojej winy.
Generalnie sprawa jest trudna bo skuter bardzo łatwo zatrzeć z własnej winy i tak będzie utrzymywał sprzedawca.
Ja to widzę tak, że czeka Cię długa przeprawa i spore koszty bo za samą ekspertyzę rzeczoznawcy zapłacisz więcej niż szlif i tłok dlatego moja rada - odpuść, zrób szlif i wymień tłok.

andudi73 napisał:

andudi73 Witam na skuterow! Moi mili w ubiegłym roku zakupiłem za 10tys zł nowy skuter aprilia mojito 50. Już po wyjechaniu z salonu okazało się że skuter ma praktycznie odkręcone przednie koło. Na szczęście się nie zabiłem i bezpiecznie wróciłem do dealera. Usłys… Czytaj więcejWitam na skuterow! Moi mili w ubiegłym roku zakupiłem za 10tys zł nowy skuter aprilia mojito 50. Już po wyjechaniu z salonu okazało się że skuter ma praktycznie odkręcone przednie koło. Na szczęście się nie zabiłem i bezpiecznie wróciłem do dealera. Usłyszałem jedynie przepraszam. Teraz po przejechaniu 2500 km skuter się zatarł a gwarant usiłuje mi wmówić, że używałem niewłaściwego oleju i mam naprawić skuter na własny koszt.Proszę o informację czy ktoś z Was miał taką sytuację (chodzi o zatarcie nie o koło :-)) ) Czy takie działanie jest u tego improtera nagminne? Zamierzam złożyć sprawę do sądu więc jeśli ktoś miał podobną sytuację to możemy połączyć siły.
Andrzej

Przykra sprawa.. :(

Zaraz przypomniał mi się temat, jaki kupić skuter, nowego chińczyka, czy markową używkę? Wychodzi na to, że nie wszystko złoto co się świeci i markowym zdażają się wpadki.. Szczerze współczuję...

Z przyjemnościa musze poinformować, że importer jednak naprawi mi skuter w ramach gwarancji :-)

Ooo, no to nieźle, widać zdrowe podejście i wolą ponieść w sumie śmieszny koszt niż robić sobie wątpliwą reklamę.

Dobrze że naprawią, ale nie powinno być takiej sytuacji w marce Aprilia.. Wszyscy nadają jakie to chińczyki złe, że loteria, jak się trafi, itp.. a tu proszę, elitarna marka Aprilia za 10 tyś zł,odmówiła posłuszeństwa..

Oni dobrze wiedzieli że muszą uznać reklamacje tylko po prostu chcieli wcisnąć kit właścicielowi bo myśleli że im się uda .Miałem kiedyś trochę inną sytuacje tylko z piaggio, .Powiedzieli mi że wymienili moduł ,cylinder tłok i pierścienie i że to z mojej winy i muszę zapłacić.Zgodziłem się ale przy odbiorze sprawdziłem co wymienili i okazało się że moduł nie był odkręcony bo nakrętki były brudne od błota. Mechanik poleciał z pracy bo chciał sobie nam nie zarobić