2T nie ma siły i nie kopci

Witam zakupilem 4dni temu używany skuter (keeway RY6 2t) od starszego dziadka z tego co sie okazało lał olej do pojemnika przeznaczonego do tego i robił mieszanke zrobiłem nim jakies 300 km od tego czasu, no ale zauważyłem ze nie jedzie jak trzeba i pali za duzo( na 100km spalil 5 litrów benzyny a jest zablokowany ) wiec zaczełem regulować gaźnik ale sie na tym nie znam .Coś było nieco lepiej no ale nie bardzo ,ale gdy jechałem z kolega 40km/h to prędkość spadła do 10,5 i nagle zgasł I nie mogłem odpalić. Więc znowu zaczełem kręcic tymi 2 śróbkami i odpalił jechał max 20 i się ciągle dusi nie wiem co zrobić , Oleju nie bierze, nie kopci co może być przyczyną jak ustwić gaźnik może ktos pomóc ? Bardzo proszę bo nie wiem czy to coś poważnego ;/
Pozdrawiam :)

no to sobie pojechałeś na źle wyregulowanym gaźniku prawie ogniem.
Tak to co poważnego.
Tak, nie zrobisz tego sam.

Wombat napisał:

no to sobie pojechałeś na źle wyregulowanym gaźniku prawie ogniem.
Tak to co poważnego.
Tak, nie zrobisz tego sam.

No a co to może być co sie stało ?

np zatarłeś cylinder

Wombat napisał:

np zatarłeś cylinder

Ale go wmiare wyregulowalem i sam normalnie jade 40-45 i nic . ale martwi mnie to ze we 2 nie da rady .
A oleju nie bierze i nie kopci i nir wiem co jest a przeciez 2 suwy kopcą

wciąż sam jedziesz 40-45 czy przed tą awarią tak jechałeś?
"w miare wyregulowany" oznacza tyle samo co niewyregulowany. świece oglądałeś? kompresje sprawdzałeś? olej masz?

Pokręciłem śrubkami... super. Może pokręć jeszcze jakimiś to może coś sie naprawi. A oprócz tego bredzisz...troche bezładnie. Jak to 2T ci oleju nie bierze? :D

Wombat napisał:

wciąż sam jedziesz 40-45 czy przed tą awarią tak jechałeś?
\"w miare wyregulowany\" oznacza tyle samo co niewyregulowany. świece oglądałeś? kompresje sprawdzałeś? olej masz?
Pokręciłem śrubkami... super. Może pokręć jeszcze jakimiś to może coś sie naprawi. A oprócz tego bredzisz...troche bezładnie. Jak to 2T ci oleju nie bierze? :D

Przed i teraz tez ma taka moc ale sie boje tak jechac czasami niezle przymuli zacznie spadac moc odpuszcze manetke i znowu dodam gazu i jest git . czytalem w necie ze to na 90% regulacja gaznika ale nie wiem jak to dobrze zrobic . (czarna magia ) niby mialem ogara 205 i to robilem ale tutaj to co innego
No i jeszcze nie bierze oleju i nie kopci co jest ;/

Wombat napisał:

wciąż sam jedziesz 40-45 czy przed tą awarią tak jechałeś?
\"w miare wyregulowany\" oznacza tyle samo co niewyregulowany. świece oglądałeś? kompresje sprawdzałeś? olej masz?
Pokręciłem śrubkami... super. Może pokręć jeszcze jakimiś to może coś sie naprawi. A oprócz tego bredzisz...troche bezładnie. Jak to 2T ci oleju nie bierze? :D

No wlasnie nie wiem przeciez 2t nie dosc ze kopci to i olej pobiera a to holerstwo nie ;/
Nie wiem co jest masakra . A zapowiadalo sie tak dobrze ...

skąd ma ci ten olej pobierać? chopie. weź wdech, skup sie. Ciągnięcie oszołomów za jezyk wybitnie zniechęca do udzielania pomocy.
Masz dozownik czy lejesz z reki do paliwa? jak lejesz to ile.

Wombat napisał:

skąd ma ci ten olej pobierać? chopie. weź wdech, skup sie. Ciągnięcie oszołomów za jezyk wybitnie zniechęca do udzielania pomocy.
Masz dozownik czy lejesz z reki do paliwa? jak lejesz to ile.

Czlowieku :D
Kupilem go od starszego dziadka on lał olej do dozownika i jeszcze robil mieszanke bo sie nie znał dla mnie to jest chore .
A ja nalałem do dozownika wyczyscilem go na zewnatrz i zaznaczylem markerem ile bylo bo chcialem zobaczyc czy go wogole ubywa a tu ni ch**a .
Ani nie kopci ani nie ubywa oleju a pali w p***u

no i...?????
a ty co? lałeś samo paliwo? też robiłeś mieszanke? ile przejechałeś?
nie dało ci to do myslenia że jeżeli nie pobiera oleju to może nie ma smarowania? tłok ci puchnie i traci moc..dość typowe. A ty go jeszcze duszisz we dwie osoby 45km/h.
Dziadek sie może i nie znał ale ty też nie bardzo.
Skoro nie bierze oleju z dozownika to (pomijając brak smarowania) masz do sprawdzenia układ smarowania - rurki, pompkę, rurki do gaźnika.. może jest zasyfiony przelot, może jest zapowietrzony.
Ale to dopiero potem - jak wymienisz cylinder. I co z tą świecą?

Wombat napisał:

no i...?????
a ty co? lałeś samo paliwo? też robiłeś mieszanke? ile przejechałeś?
nie dało ci to do myslenia że jeżeli nie pobiera oleju to może nie ma smarowania? tłok ci puchnie i traci moc..dość typowe. A ty go jeszcze duszisz we dwie osoby 45km/h.
Dziadek sie może i nie znał ale ty też nie bardzo.
Skoro nie bierze oleju z dozownika to (pomijając brak smarowania) masz do sprawdzenia układ smarowania - rurki, pompkę, rurki do gaźnika.. może jest zasyfiony przelot, może jest zapowietrzony.
Ale to dopiero potem - jak wymienisz cylinder. I co z tą świecą?

Ja sie nie znam a owszem .
Jezdzilem po serwisach i mowili mi zeby nie lac mieszanki rtylko olej do zbiorniczka i trzeba nim tak jezdzic bo dziadek go zamulil i musi przegonic .
Ale mizliwosc jest taka ze nie dziala pompka oleju ? Da sie to jeszcze wszystko naprawic?
Spokojnie :)

losiu1199 napisał:

Wombat napisał:
no i...?????
a ty co? lałeś samo paliwo? też robiłeś mieszanke? ile przejechałeś?
nie dało ci to do myslenia że jeżeli nie pobiera oleju to może nie ma smarowania? tłok ci puchnie i traci moc..dość typowe. A ty go jeszcze duszisz we dwie osoby 45km/h.
Dziadek sie może i nie znał ale ty też nie bardzo.
Skoro nie bierze oleju z dozownika to (pomijając brak smarowania) masz do sprawdzenia układ smarowania - rurki, pompkę, rurki do gaźnika.. może jest zasyfiony przelot, może jest zapowietrzony.
Ale to dopiero potem - jak wymienisz cylinder. I co z tą świecą?

Ja sie nie znam a owszem .
Jezdzilem po serwisach i mowili mi zeby nie lac mieszanki rtylko olej do zbiorniczka i trzeba nim tak jezdzic bo dziadek go zamulil i musi przegonic .
Ale mizliwosc jest taka ze nie dziala pompka oleju ? Da sie to jeszcze wszystko naprawic?
Spokojnie :)

Oj czlowieku co ty mi tu za glupoty gadasz!? W poniedzialek zawioze go do mechanika bo widze ze bez fachowca sie nie obejdzie .
Tylko 2 razy wieksze koszta bo niby cylinder jakby byl. Cylinder do bani to by wogole nie jechal

następny nieuleczalny przypadek z własnego kosmosu.