Strefa 51 to położona na pustyni amerykańska baza wojskowa, w której miały być przechowywane ciała i statek obcych rozbite w Roswell. Samych kosmitów nikt nigdy nie widział, ale ich statek już tak. Aprilia Area 51 w pełni zasługuje na swoją nazwę, bowiem nie przypomina żadnego innego skutera. Zastosowany z tyłu wahacz wleczony oraz z przodu wahacz pchany są równie piękne jak konstrukcja z podobnego Peugeota SpeedFighta 2, a trójramienne felgi są nadzwyczaj ładne. Kosmiczny wygląd to nie tylko zawieszenie, ale także owiewki, przednie lampy i elektroniczne zegary. A bak? Zbiornik i wlew umieszczono w przedniej podłodze – kosmos. Do tego dwusuwowy, chłodzony cieczą silnik Minarelli. Niewątpliwie po odblokowaniu Areą można fajnie “polatać”. Jeżeli zawsze marzyłeś o Bimocie Tesi 3D w Aprilii znajdziesz jej namiastkę.
Minuta czytania