Wybudowano bramki by teraz je otwierać. Brak pomysłu na pobieranie opłat na autostradach odbija się na czasie i komforcie podróży. Cierpi też budżet państwa. A ci, którzy za to odpowiadają – już dawno są gdzie indziej.
Ma nie być korków, bo będzie podniesienie szlabanów. Rząd chce ulżyć spragnionym morza kierowcom i zapowiada, że w wakacyjne weekendy, tak jak rok temu, punkty poboru opłat na A-1 przestaną działać. Zapewne większość z nas przyjmie to z ulgą, ale kierowcy już pytają – czemu ma dotyczyć to tylko jednej autostrady? Eksperci dodają – dlaczego wciąż nie ma u nas elektronicznego poboru opłat?